American Dream ♥: Downtown Disney

4/07/2014

Downtown Disney

Kolejny wspanialy dzien w raju! Dzisiaj (7/4) rozpoczelismy od duzego sniadania ze wszytkimi amerykanskimi aspektami: bekon, jajka, smazone ziemniaki, tosty, dzem i sok pomaranczowy. Jako, ze wczorajszy dzien w Universal byl baardzo meczacy, postanowilismy zrobic dzisiejszy dzien jako easy day. Po sniadaniu razem z Jessie polowalysmy na jaszczurki, zlapalysmy dwie, z czego jedna nawet zmieniala kolor! Potem wybralismy sie do Downtowen Disney. Jest to taka duza promenada ze sklepami, raj dla fanow Disneya i poszczegolnych bajek. Oczywiscie ceny wygorowane, wiec za duzo nie kupilam. Jedyna must-have rzecz, o ktorej juz marzylam przed przyjazdem to uszy Myszki Minnie! Juz je mam, wiec jestem szczesliwa! Oprocz tego odwiedzilismy sklepy z ksiezniczkami, sukienkami z bajek i wszystkimi mozliwymi akcesoriami z wszystkich mozliwych bajek Disneya. Najlepszy jednak byl salon, w ktorym male zwariowane dziewczynki mogly przejsc metamorfoze i stac sie ksiezniczkami; "wrozki" pracowaly nad ich wlosami, makijazem oraz calym kiezniczkowym outfitem.

Gdy bylismy w aucie moja hmom powiedziala mi super rzecz! Otoz dziadkowie (rodzice mojego htaty, u ktorych mieszkamy), jako ze sa rezydentami Orlando maja wykupione wejsciowki do wszystkich parkow Disneya, zaoferowali sie, ze jezsli bym chciala zakupic sobie bilet to moga mnie zabrac ktoregos dnia!!! Tak sie podekscytowalam, ze nie wiem. Disneyowskich parkow jest 4, ale nie ma sily zeby udalo nam sie zaliczyc wszystkie w ciagu jednego dnia. Jest to po prostu niewykonalne, dlatego tez prawdopodobnie kupie bilet do jednego z nim, pewnie do tego najpopularniejszego z zamkiem... ale zobaczymy, nic na razie nie zdradzam. :P

Po powrocie siedzielismy w basenie; ja z Jessie skedzialam praktycznis do kolacji. Bylo super cieplutko i przyjemnie. Potem mielismy grilla i pierwszy raz jadlam nogi kraba. Szczerze powiem, ze bardzo mi smakowaly! Nastepnie pomagalam Jessie ukladac LEGO, ktore rodzice jej kupili dzisiaj w LEGOsklepie.

Takze jak zwykle, dzien wykorzystany na maksa! Nie wierze, ze jutro juz wtorek. Czas tak szybko leci, gdy ma sie duzo zabawy. Na razis jednak o niczym nie mysli i ciesze sie chwila. ☆★☆

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz