American Dream ♥: Leaf Project

10/20/2013

Leaf Project

Dokladnie te dwa slowa moga opisac moj caly weekend. ;) Przez caly czas przyklejalam liscie, glupio to brzmi, ale taka prawda. Ten projekt jest meczacy, dlatego nie moge doczekac sie czwartku, poniewaz do tego czasu musze go oddac. Bede czula sie jak nowo narodzona! (oczywiscie musze go jeszcze dokonczyc, ale dam rade). Jak go oddam to wytlumacze bardziej o co chodzilo. Wygladalo to tak:



Sobota miala zaczac sie ciekawie, poniewaz dziewczyny z cheer team mialy do mnie przyjsc i mialysmy robic tie dye. Niestety padalo, wiec musialam wszystko odwolac. :( Mam nadzieje, ze za tydzien nie bedzie padalo, poniewaz wszystkie rzeczy mam przygotowane. ;)


Dzisiaj wieczorem mialam tez religie i bylo mega super, poniewaz mielismy ognisko! Nie bylam na to nastawiona, poniewaz ominely mnie zajecia w zeszlym tygodniu, wiec przyszlam w spodniczce i bez kurtki. xd No coz, dostalam kocyk. Po medytacji i takich tam roznych ciekawych rzeczy, pod koniec spotkania moglismy zrobic s'mores, czyli najlepsza rzecz na swiecie <3 <3 <3. Bylo pysznie! Oprocz tego rozmawialam sobie z Ania, ktora jest bardzo sympatyczna (to ta, co ma polskich rodzicow). Najsmieszniejsze jest jednak to, ze jej mama mowi do niej po plsku, a ona odpowiada po angielsku. xd


A oto s'mores <3
(zdjecie z neta, bo moje s'mores znika w mngnieniu oka)

O i jeszcze bardzo wazna wiadomosc!
Jutro zaczyna sie dla mnie ostatni tydzien bycia cheerleaderka, poniewaz sezon sie konczy. :'(





1 komentarz: