American Dream ♥: Differences

10/27/2013

Differences

Weekend jak zwykle szybko zlecial. W sobote odespalam caly tydzien. Po poludniu bylismy na urodzinach u corki Dee and Marka (przyjaciol rodziny), ktora skonczyla 4 lata. Impreza byla w Crazy Bounce, czyli wielkiej hali wypelnionej dmuchanymi zjezdzalniami itd. Mimo, iz pozjezdzalam pare razy i poskakalam to poczulam sie stara... Kolacje zjedlismy w Buffalo Wild Wings i bylo pysznie. Nie jestem fanka skrzydelek, ale na szczescie maja tam mnostwo innych rzeczy. ;)









W niedziele tez specjalnie nic nie nie dzialo. Robilam babeczki z hsis, konczylam scenariusz PSA (Public Service Announcement) na US History. Strasznie sie ciesze, ze juz to skonczylismy, poniewaz nie bylo to latwe. Byl to projekt grupowy; musielismy stworzyc krotki filmik na temat problemu, z ktorym Ameryka walczy dzisiaj. Najlepsza czesc to taka, ze najlepsze PSA beda wyslane do Mr. Croley (brata naszego nauczyciela z US History), ktory pracuje dla Bialego Domu. Jest jakims wice- prawnikiem Prezeydenta USA czy cos. Tematy byly mniej wiecej znane, wiec juz sobie wyobrazilam PSA o rownouprawnieniu kobiet. Mialam nawet pare pomyslow, ktore mozna by bylo zrealizowac. Gdy przyszlo do wybierania tematow, kazda grupa losowala numerek, ktory przedstawial kolejnosc, w ktorej grupy beda wybierac. No i co? Oczywiscie nasza grupa wylosowala 8, czyli ostatni numer. -.- Takze wyladowalismy z "Occupy Wall Street". Inni mieli np. "Zmiana klimatu/ Globalne ocieplenie", "Rownouprawnienie plci", "Standardy zywnosci/ Konserwacja zywnosci" itd. Na poczatku nie mielismy bladego pojecia o co chodzi w naszym temacie, ale w sumie ciesze sie, bo przynajmniej sie czegos nauczylismy. No i bylo to niemale wyzwanie <Ania lubi wyzwania :D >. Takze po paru lekcjach spedzonych na tworzeniu naszej PSA oto co z tego wyniklo: https://www.wevideo.com/hub/#media/ci/108581123

Wieczorem pojechalismy na religie i ponownie bylo super. Najpierw zostalismy podzieleni na grupy i odbyl sie Zombie Race. W czasie pierwszej rundy musielismy owinac jak najladniej jednego czlonka druzyny papierem toaletowym w ciagu minuty, a potem dobralismy sie w pary i bralismy udzial w trzy- noznych wyscigach (osoby w parze mialy zlaczone ze soba nogi). Po tych wszystkich zabawach przeszedl czas na chwile rozmowy. Ludzie tutaj biora Halloween jako All Hallow's Eve, czyli dzien przed Dniem Wszystkich Swietych. Teoretycznie w tym czasie powinni wspominac swietych, jednak nie wszyscy o tym wiedza i po prostu traktuja Halloween jako zabawe. Rozmawialismy tez o tym, ze zstalo to calkowicie skomercjalizowane itd. Szczerze powiedziawszy troche dziwnie mi bylo sluchac co oni mowia na ten temat, gdyz w Polsce nie obchodze Halloween. Jednak tutaj nikt nie widzi w tym nic zlego. Czy to dobrze czy zle? Nie wiem, zostawiam innym do oceny.




Jestem tutaj juz troche i naprawde ciekawie jest obserwowac jak wiele roznic, ale takze podobienstw maja nasze kultury (amerykanska i polska/europejska).

Jutro zaczynam pomagac w probach do musicalu, ktory ma premiere w piatek. Dowiedzialam sie, ze Nicole, exchange student z Niemiec tez pomaga, wiec sie ciesze, bo naprawde ja polubilam. Trzymajcie kciuki, zeby wszystko poszlo dobrze! :D


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz