American Dream ♥: #StayWarm

11/13/2013

#StayWarm

Nasz musical “The Pajama Game” mial dwa ostatnie pokazy w zeszly piatek I sobote (11/8 I 11/9). W niedziele, natomiast spotkalismy sie, aby wszystko uporzadkowac. Bylo duuuuzo pracy, ukladania, rozkladanie itd. Gdy wszystko bylo zrobione, usiedlismy I wszyscy razem ogladalismy nagranie z opening night, czyli premiery. Czulam sie jakby to bylo na zywo, poniewaz po kazdym ciekawym momencie/ piosence klaskalismy jak prwdziwa widownia. Oprocz tego bylo duzo smiechu (i ciasteczek xd).



Treats od Mr. Foley

The best Prop Team ever!- Ja i Lauren




Ja i Carly (kazala mi napisac o sobie caly paragraf, ale nie dzisiaj)


Super romantyczne zdjecie z backstage'u- Carly i Calib


No to ogladamy..

W sobote (11/8) przed wystepem wybralam sie razem z Nicy (exchange student z Niemiec) na zakupy do downtown. Szczerze powiedziawszy wlasnie wtedy poczulam swiateczna atmosphere, poniewaz wszystkie sklepy byly przystrojone w swiateczne dekoracje. (Btw. Moja hmom cos wspominala, ze zacznie dekorowac dom w przyszlym tygodniu, poniewaz zajmuje jej to okolo 2 tygodnie! Christmas madness xd Jednak aktualnie w salonie na kanapie zasiadly pluszowe indyki… ma to swoj urok :P) W pierwszym sklepie spedzilysmy chyba z godzine. Byl to maly sklepic z prezentami, kartkami I ogolnie gadzetami, wiec az trudno uwierzyc, ze tak dlugo tam bylysmy. Odwiedzilysmy oczywiscie rozne inne sklepy z ubraniami, aczkolwiek ceny w downtown sa dosyc wysokie. Jednak  wlasnie wtedy kupilam najlepsza rzecz na swiecie, dzieki ktorej moze jakos przetrwam zime. Otoz jest to wlochata bluza, ktora jest przecudowna. Prawdopodobnie zobaczycie ja nie raz na moich zimowych zdjeciach. ;) Odwiedilysmy takze pyszna cukiernie, w ktorej robia wlasny fudge. Nie jestem wielka fanka fudge, ale mimo porozmawialysmy ze sprzedawczynia, ktora wytlumaczyla nam co to dokladnie jest I jak to sie robi. Moglysmy takze sprobowac roznych probek. Oczywiscie pobyt w downtown nie mogl sie obejsc bez froyo! <3 Po zjedzeniu naszych pysznosci, spedzilysmy tam duzo czasu, bo jakos nam sie nie spieszylo nigdzie, wiec postanowilysmy tam posiedziec.


















W poniedzialek jak wszyscy wiedza byl Dzien Niepodleglosci 11/11! Pokazalam moja Polish Pride
i wyedukowalam ludzi w trakcie pierwszej lekcji. W tym samym dniu w USA byl ochodzony Veteran’s Day. Z tej okazji mielismy bardzo uroczysty apel. Wedlug mnie byl bardzo ciekawy I naprawde dobrze przygotowany. Bylo chyba z 30 zaproszonych weteranow (gosci). Oprocz tego uczniowie wspominali 8 uczniow naszej HS, ktorzy zgineli w sluzbie wojskowej.



Po lekcjach tego samego dnia mialam spotkanie z moja counselor w sprawie zmiany w moim planie na przyszly semester, poniewaz zamiast Dance & Fitness chcialabym miec chor. Oczywiscie w naszej szkole jest kilka chorow, wiec moja counselor powiedziala, zebym poszla prosto do nauczycielki, ktora je prowadzi I porozmawiala z nia. Jakoze po lekcjach mialam czas to postanowilam pojsc od razu. Ladnie sie przedstawilam, opowiedzialam cos tam o sobie I powiedzialam, ze chcialabym byc w chorze. Na to ona: “To moze mi cos zaspiewasz?” Automatycznie zaczelam sie stresowac. Na szczescie nie musialam spiewac zadnej piosenki, wiec od razu sie rozluznilam i dalam z siebie wszystko. Musialam powtarzac dzwieki I takie tam, gdy nauczycielka podgrywala na pianinie. Na koniec powiedziala, ze dobrze sie spisalam I na pewno umiesci mnie w jakims chorze, tylko najpierw musi pomyslec w ktorym.

We wtorek (11/12) dostalam w koncu swoja onesie! Jest przecudowna i cieplutka. <3 Kupila mi ja Fayi, bo ona pracuje w tym sklepie, wiec przyniosla mi ja I wtedy wlasnie byla ta niezreczna sytuacja, gdy chcialam jej oddac kase, a ona zaczela sie wzbraniac, ze nie. Nie lubie takich sytuacji, bo nie wiem jak sie zachowac. Nalegalam, no ale coz, wyszlo na to, ze dostalam present bez okazji!




Dzisiaj (11/13) po lekcjach mielismy spotkanie Drama Club. Jak zwykle bylo super, bo moglam spotkac tych wszystkich super ludzi. :D Jakoze musical zakonczony to czas przygotowwac sie do zimowej sztuki. Przesluchania beda w pierwszym tygodniu grudnia, wiec trzymajcie za mnie kciuki (na pewo jeszcze nie raz o tym napisze). Musimy powiedziec monolog, ale z racji tego, ze tak naprawde nigdy nie bylam na tego typu przesluchaniu to lekko sie zestresowalam. Na szczescie Mr. Foley, ktory jest mega super I strasznie go lubi (on mnie tez :P ) pozyczyl mi ksiazke z monologami I mozliwe nawet, ze juz znalazlam swoj, aczkolwiek musze go jeszcze dokladniej przeczytac. J

PS Pokochalam hashtagi #

1 komentarz: