American Dream ♥: USA... why not?

5/01/2013

USA... why not?

Jest to MÓJ PIERWSZY wpis na MÓJ PIERWSZY blog ... jak uroczyście :P
Ale zacznę od początku. 

Moja koleżanka wyjechała rok temu do USA na roczną wymianę. Widywałyśmy się regularnie, dlatego też widziałam jej przygotowania. Zaintrygowana zaczęłam myśleć jakby to było, gdybym ja także udała się na taki wyjazd. Ta myśl pozostawała w strefie marzeń dopóki nie powiedziałam o tym rodzicom. Mój tato, który pochwala każdy sposób zdobywania wiedzy i doświadczenia, był całkowicie przychylny, nie to co moja mama, która najzwyczajniej w świecie nie wyobrażała sobie mnie, daleko od domu, mieszkającą z jakąś inną rodziną przez całe 10 miesięcy. Jednak gdy zobaczyła, że naprawdę mi na tym zależy, zmieniła swoje zdanie, ponieważ nie chciała stać na drodze realizacji moich marzeń ;). 

W ten sposób zaczęły się przygotowania ...
Rozpoczęłam wypełniać aplikację. Było tego naprawdę dużo, biegałam po lekarzach, nauczycielach w szkole, pisałam o sobie. Potem musiałam zdać tylko test ze znajomości języka angielskiego i mogłam wysyłać aplikację do organizacji CCI, dzięki której otrzymam placement (miejsce i rodzinę, u której będę mieszkać).

Pierwszą propozycję dostałam, będąc na feriach. Była to propozycja z Oklahomy. Ogólnie niezbyt się ucieszyłam, dlatego ją odrzuciłam . Kolejny placement przyszedł w marcu i był z Michigan. Zaczęłam oczywiście przeszukiwać internet na temat tego stanu oraz miasteczka Holland, w którym bym mieszkała. Szczerze powiem, że od razu mi się spodobało, szczególnie, że jest prawie nad samym jeziorem Michigan. Przeczytałam parę informacji o rodzinie i ... zgodziłam się. Byłam taka szczęśliwa, że mam już placement, ponieważ oczekiwanie było trochę stresujące. ;)

Tak, że jadę w sierpniu do USA i spędzę tam całe 10 miesięcy. Mam zamiar wykorzystać ten czas jak najlepiej. Ten blog będę starała się prowadzić jak najbardziej regularnie, aby mieć pamiątkę oraz ... informować moja rodzinę, znajomych i nie tylko co się ze mną dzieje.














Jeszcze piosenka, która wydała mi się bardzo adekwatna do sytuacji ;)


3 komentarze:

  1. Jestem pierwszym obserwatorem i dodaję pierwszy komentarz na twoim blogu !!

    Bardzo ładna szata graficzna . Wszystko bardzo mi się podoba i myślę , że będziesz bardzo ciekawą blogerką przez ten czas . ♥

    - Kasia

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem drugim obserwatorem, i także bardzo mi się podoba szata graficzna i w ogóle wszystko!!!
    Ola ;**

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny pomysł z tym blogiem. Ludzie będą mogli zobaczyć Twoimi oczami jak jest podczas wymiany i może w przyszłości takie wymiany będą na porządku dziennym ;) Trzymam kciuki i czekam na dalsze wpisy.
    PS Szata graficzna też mi się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń